Andrzej Sadowski: rząd stoi przed historyczną szansą zmniejszenia biurokracji
- Widać, że pewne utrzymywane do tej pory metody organizacji pracy są nieefektywne i należy je natychmiast zmieniać. Podobnie jest w gospodarce - powiedział w Polskim Radiu 24 Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. - Nie ma powodów do zamykania przedsiębiorstw tam, gdzie nie jest to potrzebne - gdzie nowoczesne technologie sterują procesami wytwórczymi - dodał.
2020-04-08, 13:37
Posłuchaj
- Bez działalności wytwórczej, bez pracy piekarza, zagrożony jest byt pozostałych obywateli. Utrzymanie produkcji jest ważniejsze, niż zwiększenie produkcji pieniądza - przekonywał gość Polskiego Radia 24.
Powiązany Artykuł
Gwarancje kredytów dla firm w tarczy antykryzysowej. Prezes BGK wyjaśnia, jak działają
Andrzej Sadowski pytany był o sens i koszt stosowania restrykcji ekonomicznych, czyli ograniczania prowadzenia działalności gospodarczych.
"Czas działa na naszą niekorzyść"
Jego zdaniem "nie ma arkusza kalkulacyjnego", pozwalającego oszacować koszt dzienny przedłużenia ograniczeń w obecnym kształcie. - Trudno nawet bawić się w szacunki i prognozy - zauważył. - To, co jest do zrobienia w tym momencie, to przygotowywanie planu jak najszybszego wyjścia z zapaści. Widać, że trzeba - co do zasady - uznać, że czas działa na naszą niekorzyść i zmaksymalizować ten czas - i dziś, i w momencie, kiedy ustanie zagrożenie epidemiczne - argumentował Andrzej Sadowski.
W ocenie gościa Polskiego Radia, ocena momentu w którym należy zrezygnować z ograniczeń jest kwestią przyjęcia innych rozwiązań pozwalających na utrzymanie pracy, a także wprowadzenia w szpitalach pracy w systemie zespołowym. - Wtedy, przy zarażeniu się jednej osoby, z pracy wyłącza się jeden zespół, a nie cały szpital - wskazał gość Polskiego Radia 24. - Widać, że pewne trzymane do tej pory metody organizacji są nieefektywne i należy je natychmiast zmieniać. Podobnie jest w gospodarce - argumentował.
REKLAMA
- Trzeba zauważyć, że niepotrzebnie stracono kilka tygodni na dywagacje o zawieszeniu płatności składek ZUS przez mikrofirmy, zanim zrozumiano, że samo zawieszenie, czy odroczenie terminu płatności, nic nie da, bo te firmy po tygodniach zamknięcia nie będą miały jak zapłacić skumulowanych należności. Dopiero po czasie zrozumiano "nieżyciowość" tych przepisów - wskazał przykład.
Niewykorzystanie "historycznej szansy"
- Poza tym ciągle utrzymuje się bardzo pro-urzędnicze rozwiązania. Rząd mógł skorzystać z kryzysu, by osłabić siłę biurokracji, która zawsze mówiła że czegoś się nie da i z tej historycznej szansy ciągle nie korzysta - wskazał. Zwrócił także uwagę, że "w Niemczech przyjęto zasadę domniemania uczciwości przedsiębiorcy". - Polscy przedsiębiorcy muszą udowodnić, że nie są oszustami - zauważył Andrzej Sadowski.
REKLAMA
- To, co rząd zrobi dziś, aby ograniczać straty czasu, będzie miało fundamentalne znaczenie dla wychodzenia z kryzysu - zaznaczył.
Więcej o ocenie mechanizmów tarczy antykryzysowej - w nagraniu. Zachęcamy do wysłuchania rozmowy.
***
Audycja: "Północ-południe"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
REKLAMA
Goście: Andrzej Sadowski (ekonomista, prezydent Centrum im. Adama Smitha)
Data emisji: 08.04.2020
Godzina emisji: 12.37
mbl
REKLAMA
Polecane
REKLAMA